Geoblog.pl    Byniek    Podróże    Azja środkowa - Kazachstan    Szczuczińsk - na północ od Astany
Zwiń mapę
2024
22
maj

Szczuczińsk - na północ od Astany

 
Kazachstan
Kazachstan, Szczuczinsk
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 6093 km
 
Rano Yandexem jedziemy do ASTAVTA wynająć samochód. Był uzgodniony hyundai elantra, dostajemy toyotę corollę rocznik 2022 z przebiegiem około 21.000 km. Po "przeczytaniu" i podpisaniu sześciu stron, zapłaceniu 70.000 T za wynajem (2 x 25.000 - dwie doby wynajmu plus 20.000 T za wyjazd poza Astanę) oraz 25.000 T kaucji teoretycznie zwrotnej ruszam. Nie będę ukrywać, że trochę z duszą na ramieniu - ruch w centrum Astany zdecydowanie większy niż w Warszawie. Nie mówiąc o Mielcu... Czasem na trzech pasach jadą obok siebie cztery auta. Dozwolona prędkość w terenie zabudowanym to 60 km/h. Radary i kamery nie tylko na skrzyżowaniach, ale też i między nimi. I to nie jedna sztuka, ale czasem potrafi ich być nawet osiem... Policja jest dość szybka i sprawna – ponoć mandaty docierają do niesfornych kierowców już po dwóch dniach.
Wydaje mi się, że bez złamania przepisów opuszczam stolicę Kazachstanu, tylko raz pobłądziwszy dzięki apce Yandex nawigator. Ale poza tym apka spoko. Przejeżdżamy wolno przez bramki autostrady, kamerka sczytuje numery rejestracyjne i rozwijamy skrzydła, czyli ustawiam prędkość na tempomacie 149 km/h, przy ograniczeniu do 140 km/h. Te 9 km/h to dopuszczalna nadwyżka, przynajmniej tak instruowali mnie wszyscy kierowcy kazachstańscy. Autostrada posiada 3 pasma, jest w zasadzie pusta. Czasem widać jakiś samochód, ale to rzadkość. Nawierzchnia bez zarzutu. Pobocza takie sobie, a ekranów dźwiękoszczelnych nie widać. Bo i po co, skoro po lewej i prawej stronie pustka. A droga oczywiście prosta jak strzelił. I chyba tak ją wytyczali – od strzału do strzału, a te niosły się na kilkadziesiąt kilometrów. Jazda więc nudna niesamowicie. Radio też nie łapie żadnej stacji.
Dojeżdżamy do Szczuczińska. Pora na obiad. Niedaleko wjazdu zatrzymujemy się w przy budynku, na którym szyld kusi domową kuchnią (namiary: 52.914247; 70.193578). I faktycznie – mimo niespecjalnego wyglądu, serwowane dania są wyjątkowo smaczne. Zamawiam gołąbki i ciasto. O herbacie nie wspomnę.
14 kwietnia 1940 roku dwie osoby z mojej rodziny zostały wywiezione z okolic Białegostoku do Kazachstanu. Tu też niestety zmarły. Będąc obecnie w Kazachstanie postanowiłem dotrzeć do miejsc, w których ciocia i cioteczna babcia przebywały na wygnaniu. Posiadając dość skąpe dane, nie mając żadnych odpowiedzi od władz Kazachstanu i tutejszych archiwów, zdaję sobie sprawę z karkołomności moich poszukiwań. Otuchą napawają rozmowy na miejscu, w Szczuczińsku – młody policjant, który zaliczył już pracę w Polsce przy instalacji fotowoltaiki, panie z urzędu stanu cywilnego, sekretarka z instytutu wojskowego… Wszyscy starali się dać mi jakieś wskazówki, próbować pomóc. Nawet jakiś leciwy pasterz w wiosce Kenesary starał się wydobyć coś z głębi swej pamięci. To wszystko doprowadziło do jednego wniosku – muszę jechać jeszcze dalej na północ, za Kokczetaw, do pasiołka (wioski) Aleksiejejewka. Dziś już za późno, więc tylko „rajd” przez Szczuczińsk, obejrzenie skoczni narciarskiej – niestety zza płotu, bo już za późno na zwiedzanie. Rzut oka na Park Narodowy Burabay (Borovoe) i jezioro, zakupy w mieście i na nocleg do hotelu. Spotkany właściciel tego obiektu umieszcza nasz samochód na strzeżonym terenie innej swojej firmy. Dowiadując się o celu mojej podróży, stara się dostarczyć mi przydatne informacje. Dzięki! Uff, to był roboczy dzień!

Film z autostrady: https://youtu.be/bjXJIMgRnG0




 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (7)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
zwiedził 21% świata (42 państwa)
Zasoby: 284 wpisy284 227 komentarzy227 3556 zdjęć3556 5 plików multimedialnych5
 
Moje podróżewięcej
11.05.2024 - 24.05.2024
 
 
17.11.2018 - 06.12.2018