Przygotowania zakończone. Plecaki karnie prężą się pod ścianą. Wyrobieni jak nigdy dotąd - dwa dni przed terminem. Mój plecak to 8kg, Ani - 7kg. Do tego małe miejskie, jako bagaż podręczny. U mnie sam aparat to 1,35kg, a do tego pozostała elektronika, ładowarki. Brrrr.
Za 10 minut wyruszamy! Ahoj przygodo!