Razem z Paaivi i jej koleżanką jedziemy do Budapesztu. Tu mają się rozejść nasze drogi - one jadą dalej buszować po całej Europie posiadając tzw. Inter Rail Ticket, ja zaś przesiadam się na pociąg do Konstancy. Dziewczyny chcą zamienić pozostałe im forinty na dolary - i tu zdziwienie - Węgrzy im nie zamienią. Dla dziewczyn to niepojęte, ale staram się im cały czas tłumaczyć czym jest socjalizm (?) i komunizm, ale chyba nie są w stanie tego pojąć... Wyjeżdżają więc z plikiem papierków...