Zostawiamy dzieci u dziadków, chwila odpoczynku i jeszcze przed nami 410km drogi. Koniec wycieczki. Nie zobaczyliśmy wszystkiego, co chcieliśmy, do niektórych miejsc nie dotarliśmy, bo nasze mapy są... jakie są. Z turystycznych informacji w Szwecji i Norwegii zazwyczaj za późno dostawaliśmy (a niektórych już po prostu nie mieli) foldery i ulotki. Za krótko się przygotowywaliśmy do wyjazdu. Można powiedzieć, że po prostu pojeździliśmy sobie te 3000km po różnych drogach. Na drugi raz się poprawimy!